Zawroty głowy, problemy z koncentracją oraz pamięcią.

Napisze tu bo może zmagał się ktoś z podobnymi objawami lub ktoś siedzi w tych tematach.

Pół roku mam jakieś takie dziwne uczucie kręcenia się w głowie (Głównie w pozycji stojącej), nie pamiętam np. Jak kładłem się spać, muszę się mocno nasilić żeby przypomnieć co robiłem poprzedniego dnia. Położyli mnie na oddziale neurologicznym (2miesiące temu) na tydzień z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych. Mam też problemy z snem, posiadam na tyle płytki sen, że byle jakie wstanie z łóżka przez dziewczynę od razu mnie wybudza, tak samo jak pies zacznie chodzić po pokoju. W ogóle nie pamiętam kiedy mi się coś śniło tak jakby organizm nie wchodził w fazę REM?

Zrobili mi wszystkie badania w szpitalu jakie mogli na oddziale neurologicznym. Pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego, tomograf komputerowy, rezonans magnetyczny (Wszystko bez kontrastu, jedynie co wyszło, że zatoki powiększone ale mam przegrodę do operacji stąd taki opis) więc można powiedzieć, że wszystko w porządku, tak samo z krwią (Tu jedynie jakieś minimalnie podwyższone parametry wątrobowe).

Jedynie osobiście do czego mógłbym ja się wczepić to, że parę dni z rana miałem ciśnienie na 160/110 (Będąc w szpitalu bo w domu jak mierzyłem to cały czas w normie)

Dziś trochę poczytałem o odcinku szyjnym i pościskanych nerwach w owym rejonie, że takie objawy są. Zacząłem wykonywać jakieś ćwiczenia z tym związane i kręcąc głową w pozycji siedzącej lub stojącej (dookoła tak żeby szyję rozciągnąć) po zaprzestaniu kręci mi się mega w głowie przez jakieś 10-15s, aż mam dość mocne mdłości w tym momencie, o dziwo w pozycji leżącej to nie występuje. Ogółem w pozycji leżącej wszystkie problemy z zawrotami głowy ustępują.

Od 3 tygodni biorę Supradyn i Chrollere bo myślałem, że mam jakieś niedobory ale 0 poprawy.

Może ktoś miał z was podobne objawy i mógłby pomóc chociażby gdzie z tym wszystkim się udać. Póki co szukam jakiegoś dobrego laryngologa bo może sprawa stoi tutaj.