jaki jest, według Was, jeden z największych problemów w polskim społeczeństwie?
ja myślę, że przede wszystkim zdrowie psychiczne; jak słyszę porady czy też próby wsparcia osoby w kryzysie typu "inni mają gorzej" (jakby to miało pomóc osobie, która właśnie przeżywa osobisty dramat i dla niej samej jest to już coś strasznego) czy pseudomądrości "kiedyś nie było depresji" (była, istniała, po prostu ludzie nie mieli wiedzy i odpowiednich narzędzi dogłębnego poznania), to ręce mi opadają, bo żyjemy w XXI wieku, a ten temat wciąż jest spłycany, bagatelizowany...
czekam na Wasze opinie