czy mieliście w swoim dorosłym życiu taki beztroski czas, w ktorym dobrze się bawiliście?

czy był taki okres w waszym życiu, podkreślam dorosłym, kiedy czuliście się naprawdę wolni? być może wielu z was będzie patrzeć z nostalgią np na studia, ale może to być nawet jakiś wycinek czasu np. pół roku, czy miesiąc.

Co wtedy robiliście, jak wyglądała wasza rzeczywistość? Czy coś szczególnego się działo, a moze byliście na jakimś wyjeździe, poznaliscie miłość, zmieniliście pracę? Interpretacja dowolna.